Film „Dom dobry” budzi dyskusję o przemocy domowej w Polsce
Z oficjalnych statystyk Policji wynika, że w ubiegłym roku trafiło do niej 59 174 wypełnionych formularzy „Niebieskiej Karty – A”, a 86 920 osób doświadczyło przemocy domowej. Jej ofiarami w przeważającej części są kobiety i dzieci, a eksperci podkreślają, że jest to problem dotyczący nie tylko środowisk patologicznych, ale również z pozoru normalnych domów. Ogółopolską dyskusję na ten temat wywołała premiera filmu „Dom dobry”, po którym zwiększyła się liczba wiadomości i telefonów kierowanych do poradni oraz na infolinię Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia”.
„Dom dobry” to film w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego, który pojawił się na ekranach polskich kin 7 listopada. Opowiada historię kobiety, która poznaje idealnego mężczyznę i zakłada z nim rodzinę. Ich wspólny dom – w którym z pozoru nic nie brakuje – szybko staje się pełen przemocy. 30 listopada br. Warner Bros. Pictures podało, że produkcję zobaczyło 2 mln widzów.
„Jeszcze przed premierą filmu „Dom dobry”, kiedy były pokazywane jedynie jego fragmenty w mediach społecznościowych, zaobserwowaliśmy wzrost zarówno maili pisanych bezpośrednio do pogotowia „Niebieska Linia”, ale i połączeń, które odbieraliśmy. Do dziś ten wzrost się utrzymuje” – mówi agencji Newseria Agnieszka Gołębiewska, koordynatorka programu dla osób doznających przemocy w Stowarzyszeniu na Rzecz Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia”.
Po emisji filmu odnotowano wzrost liczby kontaktów z organizacjami pomocowymi. Poradnie otrzymują o 50 proc. więcej wiadomości mailowych, a dyżurujący na infolinii Ogólnopolskiego Pogotowia „Niebieska Linia” – prowadzonego przez stowarzyszenie jako zadanie zlecone przez Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom – odbierają o 40 proc. więcej połączeń. Dla wielu osób film stał się momentem rozpoznania i impulsem do wyciągnięcia ręki po pomoc.
„Film „Dom dobry” wzbudza mnóstwo emocji i pokazał bardzo dużo mechanizmów przemocy. Widzowie mieli okazję przyjrzeć się temu, co widzą na ekranie, i być może się dowiedzieć, na czym polegają zachowania przemocowe. Część z nich zapewne zobaczyła w nim siebie albo swoich bliskich” – uważa Agnieszka Gołębiewska. „Film stał się też impulsem do tego, żeby przestać ignorować zjawisko – zarówno dla osób doznających przemocy, jak i jej świadków. Coraz więcej osób zgłasza się bowiem i pyta, jak może pomóc swoim bliskim. Myślę również, że film stał się katalizatorem rozmów o przemocy w przestrzeni publicznej oraz w sytuacjach prywatnych.”
Jak wynika z raportu Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę „Diagnoza przemocy wobec dzieci w Polsce” z 2023 roku, 79 proc. ankietowanych w wieku 11–17 lat przynajmniej raz w życiu doświadczyła przemocy lub zaniedbania. Ponad połowa zetknęła się z tym w roku poprzedzającym badanie. Ponadto ze statystyk Policji wynika, że wśród prawie 87 tys. osób, które doznały przemocy domowej w 2024 roku, ponad 25,7 tys. to małoletni.
Październikowy raport z badania „Czy przemoc ma płeć i status społeczny? Społeczne postawy, przekonania i reakcje wobec przemocy w bliskich relacjach”, zrealizowanego przez Experience Institute na zlecenie Fundacji Feminoteka i Warner Bros., pokazuje z kolei, że 26 proc. Polaków doświadczyło w swoim życiu przemocy domowej. Dotyczy to co trzeciej kobiety i co piątego mężczyzny. Jedna trzecia osób badanych zna kogoś z najbliższego otoczenia, która doświadczyła przemocy. Jednocześnie tylko połowa z nich zdecydowała się w jakiś sposób zareagować. Druga połowa albo pozostała bierna (26 proc.), albo nie chce o tym mówić (22 proc.).
Większość dorosłych Polaków postrzega przemoc domową jako poważny i systemowy problem, a nie wyłącznie prywatną sprawę. Jednocześnie blisko co siódmy respondent przyjmuje stanowisko pośrednie – nie uznaje przemocy za sprawę wyłącznie „domową”, ale też nie postrzega jej jednoznacznie jako przestępstwa.
„Od pokoleń funkcjonowało przekonanie, że brudy pierze się we własnym domu, że trzeba sprawy rozwiązywać w rodzinie. Dopiero od 30 lat – mówię dopiero, bo to jest naprawdę krótki czas – mamy edukację, profilaktykę, interwencję w zakresie przeciwdziałania przemocy domowej. Za tym idzie pewna zmiana, natomiast te przekonania nadal są bardzo żywe” – podkreśla koordynatorka programu dla osób doznających przemocy. „Osoby, które doświadczają przemocy, są często w bardzo trudnej sytuacji, zwłaszcza właśnie w domach „dobrych”. Dlatego tam tabu jest przemoc psychiczna.”
Z badania „Czy przemoc ma płeć i status społeczny?” wynika, że 15 proc. Polaków łączy przemoc domową z niskim statusem społecznym. Stereotyp więc istnieje, jednak jesteśmy coraz bardziej świadomi, że jest to problem, który może dotknąć każdą rodzinę.
„Zjawisko przemocy niestety jest dosyć powszechne. Jednocześnie trudno oszacować poziom niezdeklarowanej, niezarejestrowanej przemocy. Statystyki instytucji publicznych czy organizacji pomocowych, takich jak nasza, pokazują, że zdecydowanie rośnie poziom wsparcia, czyli więcej osób zgłasza się po wsparcie do organizacji. To nie świadczy być może o zwiększeniu się skali zjawiska. Raczej oznacza to, że edukacja i wiedza na ten temat powodują, że ludzie chętniej sięgają po pomoc i przestają milczeć” – podkreśla Agnieszka Gołębiewska.
Jak zaznacza, od lat najczęściej zgłaszana jest przemoc psychiczna, następnie fizyczna, ekonomiczna, zaniedbanie i przemoc seksualna.
„To są jednak statystyki, które mówią wyłącznie o tym, co rozpoznała osoba doświadczająca przemocy i o czym była gotowa powiedzieć, więc one mogą się różnić od rzeczywistości” – zastrzega ekspertka. „Na pewno obserwujemy wzrost przemocy za pośrednictwem nowoczesnych technologii, czyli przez internet, aplikacje śledzące, podsłuchujące, prowadzące do kontroli cyfrowej. Nie jest powiedziane, że tej przemocy jest więcej, ale na pewno zwiększa się świadomość, że za pośrednictwem takich narzędzi można również stosować przemoc psychiczną.”
Jak podaje Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom (KCPU), przykładami cyberprzemocy mogą być m.in.: uporczywe wysyłanie wiadomości i gróźb, śledzenie aktywności online, publikowanie przerobionych zdjęć w social mediach, tworzenie fałszywych profili czy rozsyłanie kompromitujących materiał
