Przybywa nowych biednych emerytów. Kto jest w tej grupie?
W Polsce rośnie liczba osób, które z powodu zbyt krótkiego okresu opłacania składek emerytalnych pobierają świadczenia niższe od minimalnej emerytury. Obecnie w kraju jest około 430 tysięcy tak zwanych nowych biednych emerytów (NBE). Większość z nich to kobiety, co obrazuje badanie ekspertów z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych (IPSS). Ich niższe emerytury często wynikają z konieczności opieki nad dziećmi lub innymi członkami rodziny, a także z pracy za granicą, pracy na czarno lub problemów zdrowotnych.
Obowiązujący w Polsce od końca lat 90. system emerytalny ściśle wiąże wysokość świadczenia z kwotą wpłacanych składek oraz z wiekiem przechodzenia na emeryturę. Nowi biedni emeryci to osoby, które osiągnęły ustawowy wiek emerytalny, ale mają niski kapitał emerytalny, opłacając składki ZUS krócej niż 20 lat (kobiety) lub 25 lat (mężczyźni).
– Nowi biedni emeryci to osoby, które uzyskują emeryturę niższą od minimalnej, która obecnie wynosi nieco ponad 1,8 tys. zł. W tym przypadku wiemy, że są to przede wszystkim kobiety, które przez ponad pięć lat opiekowały się dziećmi, co ograniczało ich możliwości zawodowe. Kobiety stanowią prawie 80 proc. wszystkich nowych biednych emerytów – mówi dr hab. Justyna Wiktorowicz, prof. UŁ i współautorka raportu.
Według raportu IPSS, większość niskich świadczeń emerytalnych kształtuje się w przedziale 700–1200 zł brutto. Jak wynika z danych zaprezentowanych podczas V Kongresu Statystyki Polskiej, w grudniu 2024 roku wypłacono ponad 433 tys. emerytur nowosystemowych w wysokości niższej niż minimalna emerytura. To o ponad 9 proc. więcej w porównaniu z grudniem 2023 roku. Co 10. emeryt pobierający emeryturę nowosystemową należy do grupy NBE. W ciągu ostatnich 10 lat liczba takich świadczeń wzrosła piętnastokrotnie. Choć dominują kobiety, rośnie także udział mężczyzn w tej grupie.
– Mężczyźni stanowią około 20 proc. ogółu tej zbiorowości od 2020 roku. Ich niskie emerytury są z reguły spowodowane słabym stanem zdrowia, niechęcią do podejmowania pracy, pracą za granicą, czy też zniechęceniem do bezskutecznych poszukiwań zatrudnienia – wyjaśnia ekspertka IPSS.
Mężczyźni, choć w mniejszym stopniu dotknięci problemem, jeśli już są w tej grupie, zazwyczaj pobierają niższe świadczenia niż emerytki. Pomimo wyższego o pięć lat wieku emerytalnego, mężczyźni częściej doświadczają poważnych przeszkód, takich jak zły stan zdrowia, niepełnosprawność czy niski poziom kwalifikacji, co ogranicza ich możliwości osiągnięcia wyższych świadczeń.
Autorzy raportu zauważyli, że brakuje gotowości do wydłużania okresu opłacania składek, co z kolei wpłynęłoby na wysokość świadczenia. Wiele osób w tej grupie przechodzi na emeryturę natychmiast po osiągnięciu wymaganego wieku, co może wskazywać na brak potrzeb finansowych lub poważne przeszkody zdrowotne, które uniemożliwiają dalszą pracę.
– Patrząc na statystyki, w ciągu ostatnich lat widać trend wzrostowy. Można spodziewać się, że liczba nowych biednych emerytów będzie nadal rosnąć w latach przyszłych – prognozuje prof. Justyna Wiktorowicz.
Badania wskazują także, że co trzecia osoba, która jest na emeryturze lub wkrótce na nią przejdzie, przyznała, że pracowała bez formalnej umowy, co wiązało się z brakiem opłacanych składek do ZUS. Ponadto, więcej niż 10 proc. z tej grupy pracowało również za granicą, a większość z tych zajęć nie wiązała się z opłacaniem składek na ubezpieczenia zdrowotne.
– Mówimy tutaj o osobach, które po powrocie do Polski przyczyniają się do wzrostu liczby nowych biednych emerytów. W przypadku nowych biednych emerytów nie ma już możliwości wprowadzenia jakichkolwiek rekomendacji, a przyszłym emerytom zaleca się unikanie umów, które nie wiążą się z płaceniem składek oraz niszczeniem swojego kapitału emerytalnego – podsumowuje ekspertka IPSS.
Osoby pobierające emerytury niższe niż minimalna będą stanowić rosnące obciążenie dla systemu pomocy społecznej. Ponadto dla 80 proc. z nich emerytura będzie głównym źródłem utrzymania. Wypracowanie skutecznych rozwiązań ograniczających ten problem powinno być priorytetem dla instytucji odpowiedzialnych za działania w tym zakresie.
na podstawie Newseria.pl, fot. Newseria.pl
